Długo mnie nie było, ale życie w swoim domu wciąga
Witam gorąco, tych, który jeszcze czasem odwiedzają bloga. Przyznam szczerze,że po przeprowadzce do domu całkiem zapomniałam na jakiś czas o jego istnieniu, dlatego, jesli nie odpowiedziałam na czyjegoś maila, to wybaczcie. Powoli krok po kroku się wyposażamy, co dla mnie jest najlepszym rozwiązaniem, gdyż mieszkając we wnętrzu mogę spokojnie, bez pośpiechu kreować je.
Mieszkamy już ponad 1.5 roku i jest cudownie, dużo pracy w domu i w ogrodzie. Tworzymy nowe projekty i stopniowo je realizujemy.
Poniżej wstawiam kilka fotek jak to niedawno lub obecnie u nas wyglądało.
Brakuje jeszcze sporo, ale powoli się rozglądam za tym, co mam w głowie. Nad komodą zawisną jeszcze 2 plakaty Ryszard Kaja, bo uwielbiam je po prostu, i lampa jakaś prosta czarna chyba.
Stolik kawowy, puf i kilka akcentów.
Zasłony musztardowe chciałam bardzo wprowadzić, jako akcent kolorystyczny, szczególnie, że w łatwy stosunkowo sposób można je zmienić. W jadalni zasłon są beżowe, stół biały, ale brakuje jeszcze ostatecznych foteli tapicerowanych, lampy i dywanu, które dodadzą przytulności i ciepła wnętrzu.
Pokój syna, obecnie może wyglądać jak po ataku lego wojska ;-), ale zamysł był taki:
Obecnie pojawił się oprócz bałaganu, miękki, turkusowy dywan i akwarium, w którym jeszcze żyją rybki ;-)
Sypialnia bardzo powoli nabiera charakteru:
Wyszukuję jeszcze tekstyliów, w sumie są wyszukane, ale ceny zaporowe, jakiś dywan miły i małe dywaniki, żeby było przytulniej. Na ścianie mam już pomysł na obrazy dwa, może gdzieś jeszcze jakiś łapacz snów, kto wie...Póki co nie spieszy mi się...;-)
Hol też trzeba była stosunkowo szybko ogarnąć, żeby wszystkie buty i kurtki nie wałały się wszędzie.
W przedsionku jeszcze brakuje takiego kinkietu półki, trochę poduszek, które będą akcentem kolorystycznym, wieszaka na ubrania i kilku grafik. Myślę, że plan na nadchodzący rok jest taki, aby takimi detalami się zając, bez pośpiechu ;-/)
Siedziska na szafki robiliśmy sami, podobnie jak zagłówek do łóżka, który jeszcze nie jest dokończony.
W małej toalecie, plakat "Zadupie" będzie wisiał na tle czarnej ściany na półce na stelażu wc będzie drewniana postarzana półka (jest w garażu i czeka na wenę),
A już niebawem pojawi się choinka, w zeszłym roku wyglądała tak, zle niestety z uwagi na to, że szanowny małżonek nie przygotował odpowiedniego stojaka, choinka zaliczyła upadek i przeniosła się na taras...;-(
Napiszcie proszę kto już się wprowadził, a kto jeszcze walczy z budową. Pozdrawiam gorąco, Agnieszka